Wypróbowałam 5 naturalnych dezodorantów podczas treningu na 10 km - oto ten, który mi się spodobał

Naturalne dezodoranty to strzał w dziesiątkę, jeśli chodzi o ujarzmianie wilgoci i nieprzyjemnych zapachów. Kiedy powiedziałem zwolennikom naturalnych dezodorantów, że jestem przekonany, że silne, czyste formuły są mitem, odpowiedź brzmiała: "Po prostu nie znalazłeś odpowiedniego dla siebie".

Kiedy więc w mojej skrzynce odbiorczej pojawiła się możliwość trenowania do biegu na 10 km z Nike, pomyślałem, że jest lepsza okazja, aby przetestować najlepsze naturalne dezodoranty na rynku i raz na zawsze dowiedzieć się, która formuła jest dla mnie odpowiednia? Poniżej przedstawiam, co się stało, gdy przetestowałem pięć całkowicie naturalnych formuł i wyłoniłem wyraźnego faworyta.

Wygoda

Zapach: Chociaż uwielbiam zapach tego dezodorantu, zawierający nuty lawendy i eukaliptusa, był on przytłaczający, gdy zacząłem się pocić. Biorąc wszystko pod uwagę, dałbym mu cztery na pięć do codziennego noszenia, ale muszę dać mu trzy na pięć do ćwiczeń. (3/5)

Łatwość aplikacji: Holi (sztyft) Agent Nateur jest jednym z niewielu naturalnych dezodorantów dostępnych w formie sztyftu i byłem zaskoczony tym, jak łatwo się rozprowadza. Gdybym mógł, przyznałbym temu dezodorantowi dodatkowe gwiazdki za wygodę. (5/5)

Poziom ochrony: Bogata w olejki eteryczne formuła okazała się nieco zbyt tłusta dla mojej skóry. Utrzymywała się lepkość, która nie znikała z czasem. (3/5)

Cena: Kosztując 21 USD, był to zdecydowanie najdroższy dezodorant z całej grupy, jednak byłbym skłonny wydać dużo na świetny dezodorant. W końcu ile jest warte uniknięcie śmierdzenia w windzie w pracy? To powiedziawszy, wybrałbym dezodorant, który oferuje nieco lepszą ochronę w tym przedziale cenowym. (3/5)

Ocena końcowa: 14/20

Na obfite pocenie się

Zapach: Muszę przyznać, że zapach eukaliptusa cytrynowego nie był początkowo moim ulubionym. Jednak zaczął mi się podobać, gdy stracił swoją moc podczas treningu. Teraz, gdy nadeszła wiosna, chciałbym wypróbować zapach geranium różanego tej marki. (3/5)

Łatwość aplikacji: Chociaż ten dezodorant jest dostępny w sztyfcie, zauważyłem, że po nałożeniu musiałem wetrzeć produkt w skórę. To powiedziawszy, uwielbiam przyjazne dla środowiska opakowanie kartonowe, nawet jeśli nie jest najwygodniejsze do otwierania i zamykania. (4/5)

Poziom ochrony: Byłem sceptyczny co do tego, czy naturalny dezodorant będzie w stanie poradzić sobie z niesławnym szlakiem do Baldwin Hills Scenic Overlook. Większość ludzi prawdopodobnie opisałaby ten teren jako wzgórze, ale ja, jako biegacz amator, opisałbym go bardziej jako górę (cue obfite pocenie się). Byłem mile zaskoczony, że formuła Meow Meow Tweet sprostała temu wyzwaniu. (5/5)

Cena: Chociaż cena jest prawie dwukrotnie wyższa od dezodorantu, na który kiedyś przysięgałem, podoba mi się, że jest dostępny w Target, co czyni go dostępną opcją dla osób, które chcą wypróbować naturalny dezodorant. (3/5)

Ocena końcowa: 15/20

Jeśli nie masz nic przeciwko brudzeniu sobie rąk...

Zapach: Zapach trawy cytrynowej i wanilii był nieco zbyt intensywny jak na mój gust. Czułem się tak, jakby zapach podążał za mną przy każdym kroku. (3/5)

Łatwość aplikacji: Szczerze mówiąc, nie przepadałam za zielonym kolorem. Chociaż formuła była niesamowicie gładka i łatwa do nałożenia, miałem paranoję, że odcień dostanie się na moje ubrania, co oznaczało, że musiałem poczekać, aż całkowicie wyschnie, aby się w pełni ubrać, co nie jest wygodne, gdy próbujesz wcisnąć bieg przed zachodem słońca w ciągu tygodnia pracy. (3/5)

Poziom ochrony: Pomimo braku sody oczyszczonej, ta formuła utrzymywała mnie w suchości i nie pachniała zbyt okropnie, dzięki połączeniu proszków roślinnych, węgla drzewnego i gliny. (4/5)

Cena: Chociaż poziom ochrony jest dość wysoki, łatwość aplikacji i zapach obniżają ogólną wartość tego produktu w mojej opinii. (3/5)

Ocena końcowa: 13/20

Bezzapachowy Optio

Zapach: Nie mam tendencji do sięgania po bezzapachowe dezodoranty, ale ze względu na dywersyfikację moich opcji, zdecydowałem się go przetestować. Po 30-minutowym biegu nie pachniałem jak róże, ale też nie pachniałem okropnie. To powiedziawszy, myślę, że pozostanę przy zapachowych dezodorantach na cięższe treningi. (3/5)

Łatwość aplikacji: Dezodorant w sztyfcie Ursa Major jest wygodny w teorii, ale zauważyłem, że musiałem wcierać formułę w skórę po przeciągnięciu. (4/5)

Poziom ochrony: Dezodorant w sztyfcie nie zawiera sody oczyszczonej, co czyni go świetną opcją dla osób o wrażliwej skórze, takich jak ja. Zauważyłem jednak, że nie był on tak skuteczny w odprowadzaniu wilgoci, jak inne formuły, które wypróbowałem. (3/5)

Cena: Ten dezodorant w sztyfcie znajduje się na bardziej przystępnym cenowo końcu spektrum naturalnych dezodorantów, ale biorąc pod uwagę zapach i poziom ochrony, przyznałbym mu trzy na pięć gwiazdek. (3/5)

Ocena końcowa: 13/20

Świadomy budżet

Zapach: Przyznam, że musiałem wygooglować "wetiwer", aby odkryć, że jest to rodzaj trawy pochodzącej z Indii i znanej ze swojego ziemistego, uspokajającego aromatu. W połączeniu z olejkami eterycznymi z limonki w tym kremowym dezodorancie pachnie bosko. (5/5)

Łatwość aplikacji: Nie sądziłem, że będę czerpał przyjemność z wcierania kremu pod pachami, ale jak się okazuje, praktyka ta jest dość niedoceniana. (4/5)

Poziom ochrony: To był mój ulubiony dezodorant. Nawet po godzinnych biegach czułem się stosunkowo sucho i pachniałem zaskakująco świeżo. To dzięki niemu udało mi się przebiec 10 km bez okropnego zapachu. (5/5)

Cena: Chociaż cena jest dwukrotnie wyższa niż w przypadku mojego standardowego produktu o klinicznej sile działania, pojedynczy słoik zawiera około półtora raza więcej produktu, co sprawia, że jest to bardzo opłacalny zakup. Wszystkie gwiazdki! (5/5)

Ocena końcowa: 19/20

Kup dodatkowe zapachy poniżej